VI. RZEMIOSŁO ? SZEWCY

Gdy mistrz cechowy dostrzegł wśród zatrudnionych przez siebie czeladników tego, który posiada ?znaczną ilość oleju w głowie? i ?pracowite ręce?, które będą potrafiły utrzymać rodzinę i uznał go za godnego kandydata na swego przyszłego zięcia, proponował, by ten pretendował do miana mistrza. W tym celu, kandydat do zaszczytnej funkcji i ręki córki mistrza, otrzymywał ?list urodzenia? ? pismo zaświadczające z jakich warsztatów się wywodzi i ruszał w świat, by podnosić kwalifikacje w wyuczonym zawodzie. Gdy wrócił, musiał wykonać majstersztyk ? pracę dyplomową ? w sposób nie tylko mistrzowski, ale również wnoszący nową myśl twórczą, przywiezioną z długotrwałej czeladniczej podróży. Dziś nazywamy ten proceder szpiegostwem przemysłowym. Ale to inna historia. Jeśli był szewcem, wówczas musiał wykonać, na przykład nowy, nieznany dotąd na rynku miejscowym, model obuwia.

6

fot. EM

Gdy majstersztyk został przyjęty i zaakceptowany przez starszyznę cechową, wówczas kandydat na mistrza, wstępował we wcześniej zaplanowany związek małżeński i poddany zostawał iście królewskiej ceremonii przyjęcia do bractwa rzemieślniczego. Każdy z witanych musiał wypić całą zawartość rytualnego naczynia zwanego wilkomem, zaskarbiając sobie w ten pyszny sposób względy starych mistrzów.

6

fot. EM

Prezentowany cynowy element jest nierozerwalnie związany z miejską tradycją rzemieślniczą. Wszystkie gildie miejskie posiadały podobne puchary. Nazwa ich pochodzi od niemieckiego słowa ?wilkommen?, gdyż wykonywano je w celu witania przyjmowanych do cechu rzemieślników. Dodatkowym bodźcem skłaniającym bractwa cechowe do zamawiania wilkomów u miejskich konwisarzy, była zapewne potrzeba zamanifestowania cechowego bogactwa. Stąd też bywały one zazwyczaj wielkich rozmiarów.

Brzusiec wilkoma bractwa cechowego ma 217 mm wysokości i kształt zbliżony do gruszkowatego. Średnica wlewu wynosi 53 mm. Znajdują się na nim dwa wybrzuszenia, zdobione rzędami nakładanych lwich maseczek z otworami do zawieszek. Na korpusie, pomiędzy nimi, ryty, pośród dwóch gałązek ziół garbarskich, but z tzw. sztywną cholewą. Powyższy rysunek na brzuścu, wskazuje na użytkowników wilkoma. Szukać ich należy w dawnych kołobrzeskich pracowniach szewskich. Krzewy ziół, wyrytowane na naczyniu, wskazują jednoznacznie na prawo garbowania skóry przez kołobrzeskich szewców w czasie użytkowania naczynia. Pięciowierszowa inskrypcja umieszczona na płaszczu naczynia wskazuje na fundatorów wilkoma i nazwy miejscowości, z których wywodziły się zatrudniające je warsztaty. W jej dwóch pierwszych wierszach odczytać można skróty od wyrazów ?ALTGE SELLE? ? starszy czeladnik. Po nich następuje wykaz rzemieślników. Towarzysze owi, byli przypuszczalnie, w związku z trudnościami wejścia do cechu, tzw. Wiecznymi czeladnikami. Można byłoby ich również określić, jako dożywotnich pracowników najemnych, nieposiadających perspektyw awansu na mistrza. Istnieje też prawdopodobieństwo przynależności owego wilkoma, nie bezpośrednio do cechu, lecz do bractwa czeladniczego ? organizacji formalnie przez cech kontrolowanej. Związki takie, tworzone w celu poprawy bytu zrzeszonych w nich członków, posiadały często obowiązek zapraszania na swe zebrania dwóch mistrzów cechowych. Stąd też domyślać się można genezy umieszczenia w treści inskrypcji, słów: ?ALTMMEISTER? (MISTRZ CECHOWY). Występują one na opisywanym naczyniu dwukrotnie. W kolejnych wierszach, wymienieni zostają przedstawiciele zamiejscowi: ?DEPUTI? (od niem. Deputieren, Deputierte). Zamieszczone zostały tutaj nazwiska rzemieślników z Trzebiatowa i Słupska. Niestety, część tekstu, w związku ze złym stanem brzuśca wilkomu, jest nieczytelna:

?ALTGE. SEL. JOH: CHRL: LUGEL: COLBERG (–) UND NEUE VORSTO(–)HR ALTGE, S(–) BEIN CURTIUS VO (–) ALTMEISTER: J: SCHROEDER CAR.MEIN: SCHROEDER: VO COLBERG: A SCHR. ALT MEIS. JOH. FRIE: WULF DEPUTI: JOH: FRIE: GLAUBCKE. VO STOLPMEIST: JOH: GOT: SCHUP. (–)BUN (–)LOEBUCHE(–)UMACHER

Robert Maziarz



Wszystkie dane personalne, fotografie, filmy oraz inne treści zamieszczane na stronie internetowej Muzeum Kołobrzeskiego "Patria Colbergiensis" są zgodnie z Konwencją Berneńską obiektami praw autorskich. W celu komercyjnego wykorzystania wszystkich wyżej wymienionych obiektów praw autorskich, w każdym konkretnym przypadku wymagana jest pisemna zgoda Muzeum.


Wszystkie dane i treści zamieszczane na stronie internetowej Muzeum "Patria Colbergiensis" są zgodnie z Konwencją Berneńską obiektami praw autorskich. W celu komercyjnego wykorzystania wszystkich wyżej wymienionych obiektów praw autorskich, w każdym konkretnym przypadku wymagana jest pisemna zgoda Muzeum. Dziękujemy za przestrzegania litery prawa.